Posty

Rozdział 8

Rozdział 8 niebezpieczeństwo. Perspektywa Lucas'a. - Tak, dojechał. Dobrze, dobrze. - Powiedziałem do słuchawki. Ehhh, ten Nanu. Jak zwykle chce pędzić do wszystkiego. Niby jest Kahuną wyspy ULA ULA w Aloli, ale, no cuż. Weztchnąłem zchodząc na dół. Wyciągnąłem kulkę z kieszeni i po chwili galopowałem na Mutsdale'u. Perspektywa Patricka. Nagle mój telefon zadzwonił. Spojżałem się na ekran. Tata. Odebrałem. Po chwili usłyszałem jego głos. - Patrick, złe wieści. Phoebe zniszczyła stadion w Rustboro. - Powiedział tata. - Coooooooo? - Zapytałem się z dziwną miną. - Mój brat Nanu już się wszystkim zajmuje, ale zanim dotrze do Hoenn minie kilka dni. Dla tego jadę do ciebie na Mutsdale'u. Uznałem, że niebezpieczeństwo jest zbyt wielkie. - Powiedział tata rozłączając się, a po chwili usłyszałem rżenie i przed Pokemon Center zatrzymał się Mutsdale na którym siedział tata ubrany w coś co przypominało lekką zbroję z pasem na Balle i sztyletem. Na jego plecach zauważyłem plecak i przym

Życzenia

Wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku! Na wigilię dam wam rozdział xd. Trzymajcie się ciepło!

Info.

Hej! Dodałem Octorossa do bohaterów. Mam dobre wieści napewno wydam rozdział w wigilię. Czekam na komentarze. Trzymajcie się!

rozdział 7

Rozdział 7 wreszcie go mam! Perspektywa Octorossa. - Idziemy! - Zawołałem wypuszczając z kuli Aurorusa i wsiadłem mu na grzbiet. - Gdzieeee? - Zapytał ziewając jak Snorlax. - Arceusie! - Weztchnąłem podnosząc głowę do góry. - Rustboro city, Pokemon center. - Powiedziałem, a wtedy Aurorus pobiegł z ogromną prędkością. Wsumie mam go tylko do jeżdżenia na nim, bo zaskakiwała mnie jego prędkość. Po godzinie byliśmy na miejscu i ukryliśmy się w krzakach. Ukryć się takiej osobie jak ja tródno, bo mam dosłownie mierzyłem się trzy metry. Mam srebrne straszliwie srebrne oczy, ciemne włosy i skurę w kolorze wyblakłego srebra. Poza tym ubrany jestem zazwyczaj w czarną skurzaną kurtkę, czarne, skurzane buty i ciemnoszarą bluzę z literą S w kolorze czarnym. Mam pas z mieczem, ale nie za długim. Perspektywa Patricka. Wyszedłem z centrum i wyciągnąłem kulki. Po chwili przedemną pojawiły się moje stworki, a Flame wyszedł z za moich pleców. - Dobra! Dust, dajesz trujący kieł, a ty Lizard blokuj stalowy

rozdział 6

Rozdział 6 wymuszona wizyta. Patrick vs Monica. Odlatywaliśmy z Aloli. Na pokładzie panował wesoły nastrój. Nosepassy mamy rytmicznie tupały o ziemię, a Sceptile biegał to tu to tam przez feromony Lizard. Gdy nagle rozległ się hałas! - Dalej! Mamoswine! - Usłyszeliśmy nienawistny głos jakiegoś człowieka i ujrzeliśmy Pokemona przy jego boku. Wyglądał jak skrzyrzowanie mamuta z górą lodową. Wyciągnąłem Dex drrzącą ręką. Mamoswine, Pokemon mamut typu lodowego i ziemnego, wyższa forma Piloswine, najwyższa forma Swinub'a. Pochodzi z Sinnoh. Potrafi szarżować na oślep. Jego siła jest ogromna. Bardzo często z ich skur robi się ciepłe ubrania. Oznajmił Dexter. - O holera! - Zawołał tata wypuszczając Metagrossa i Incineroara z Balli. Zeskanowałem Incineroara. Incineroar, Pokemon tygrysi typu ognistego i mrocznego, wyższa forma Torakat'a, najwyższa forma Litten'a. Im silniejszy przeciwnik, tym więcej ognia bucha mu z pasa. Potrafi nawet atakować wrogiego trenera podczas walki. Potraf

Rozdział 5

Rozdział 5 Alola, próba! Patrick vs Hala. Odpoczywaliśmy dalej w Aloli. Oczywiście Lizard choć raz na dzień płatała figla. Albo ukryła Ball Dust'a, albo zniknęła, a potem wyszła z pod stołu, ale tak poza tym było normalnie. Trenowaliśmy troszkę, i nauczyliśmy się nowych ataków. Jednego dnia wyszliśmy do miasta. Panował w nim straszliwy ruch, więc posuwaliśmy się mniej więcej pięć kroków na pięć minut. Wreszcie Lizard znudziło się to i urzyła ognistego podmuchu na czyiś ubraniach wiszących na sznurze. Usłyszeliśmy głośny krzyk. - Przeklęte Pokemony! Niech znikną na zawsze! Znaczy się, te dowcipnisie! - Powiedział mężczyzna stojący obok dymiących się ubrań. Obok niego stał spory stworek. Wyglądał jak futrzasty krab? Coś w tym rodzaju. Zeskanowałem go Pokedex'em. Crabominable, Pokemon bokser typu walczącego i lodowego, wyższa forma Crabrawler'a, najwyższe stadium ewolucji. Przez zbyt długie przebywanie w górach musiał wyhodować futro. Często atakuje gdzie popadnie, a w ost