Rozdział1 pierwszy raz ujawnia się moja moc. Szliśmy z Flame'em drogą jeden, która prowadziła do miasta Petalburk. Podczas tej podróży miło sobie rozmawialiśmy z Torchic'em, który wyjaśnił, że do balla za wszelką cenę nie wejdzie. Ja też nie miałem ochoty go tam wkładać, bo podróż samemu to dla mnie nic przyjemnego. Po godzinie znaleźliśmy się w mieście. Oprucz sali lidera znajdowało się tam Centrum Pokemon, Poke Market i sporo domów. W śmietniku przy sali lidera zobaczyłem jajko? Jajko pokemona, dokładnie to Treecko. - Jak myślisz? Zapytałem się startera. Kto mógł je tam wrzucić? - Chyba tylko Sever, ale on,,,. - Jaki Sever i co! Zapytałem się jego. - A taki jeden. Chciał mnie wybrać na startera, ale tylko po to, żeby mnie przywiązać do drzewa i dla tego, że nie było Treecko. Mruknął cicho. - Ja mu pokarzę! Wrzasnąłem. I wtedy to się stało. Ogarnęła mnie niezwykła siła. Poczułem ciepło w ciele, i wiedziałem, że mogę teraz zrobić coś, o czym marzy chyba każdy człowiek...
Komentarze
Prześlij komentarz